Harry Spalding i jego młoda żona Valerie przybywają do małej wioski w Kornwalii, aby zamieszkać w domu odziedziczonym po bracie Harry'ego, który zmarł w tajemniczych okolicznościach. Mieszkańcy witają ich wrogo i tylko właściciel gospody, Tom Bailey, wdaje się w pogawędki, opowiadając przybyszom o panującej w okolicy epidemii "czarnej zarazy". Harry ma nadzieję dowiedzieć się czegoś więcej od Petera, uważanego przez miejscowych za szaleńca, ale stary człowiek, słysząc w trawie jakiś szelest, niespodziewanie ucieka w panice. Wieczorem zjawia się przed domem Spaldingów w stanie agonii: ze szczerniałą twarzą i pianą na ustach. Umiera w ciągu kilku minut na ich oczach. Po pogrzebie Petera Valerie poznaje Annę Franklyn. Anna zaprasza małżonków na obiad, wywołując tym niezadowolenie ojca. Tej samej nocy Harry z pomocą oberżysty Baileya wykopuje zwłoki szalonego Petera i swego brata. Odkrywa ze zdziwieniem, że w obu przypadkach przyczyną śmierci było ukąszenie jadowitego węża.